Jaaa wywaliłam nogi na biurko i udaję że robię zadanie z geografii.

Rozmawiam...
Delektuje się muzyką *.*
No i dodaje tematy, bo mi sie nudzi. Ach, no i dowiaduje się, że zwariowałam... Najs... ;P

Kłucę się z gościem, że:
- nie każda laska jest pusta ( nie licząc łośliwych, denerwujących uwag odnośnie mojej osoby, to zaraz mnie kur*wica rozniesie...)
- faceci z Azji/Korei nie wyglądają jak "baby" (-||-)
- "jak dziewczynie unosi się biust, to znaczy, że jest podniecona". (Ewidentne WTF o.O)

I weź tu bądź mądra. Ba! Nie wyrywaj sobie włosów.

Słucham muzyczki, by nie roznieść chaty w drobny mak! *.* Jaaaaaak ja kochaaaaaam "be ma girl" i tę piosenkę!
Ogarniam sobie fora... o ile takowe żyją ; D
Ugh... niech on poczeka, aż się na niego natknę.

Widzę, że mamy tu jakiś klub dziefczynek pokrzywdzonych przez los i wkurzonych na Maniaków, Lenioklei, czy jak im tam... Ale mnie wkurza też dużo dziewczyn.

Ja teraz słucham głośno muzyki na nowych głośnikach, puki jestem sama (chyba).

Przemiany w psychofankę Ghosta ciąg dalszy. Wywiady, występy, filmiki ze spotkań i mój wewnętrzny fangirl płacze ze szczęścia.
Patrzcie, Papa Emeritus II bez tiary (???): https://www.youtube.com/watch?v=89H6FkSdW2k
Miażdżący wszystko występ w okularach: https://www.youtube.com/watch?v=BxJqDYWfa-w
I am Papa. You are not.
Jezu, a gdyby mi ktoś dwa lata temu powiedział, że będę fascynować się satanistycznym papieżem i zakapturzonymi mnichami, to bym obśmiała bez litości.

No, stać w miejscu to chyba najgorsze. (Faustem powiało.)

A ja teraz idę spać, fanartować Ghosta lub czytać Kordiana, jeszcze nie wiem.

A ja patrzę się na przemian: raz na monitor, a raz na książkę z angielskiego. Mam dylemat, czy uczyć się słówek, czy może spędzić miło czas przed komputerem.